Piaszczyste wybrzeże

Kathleen Smith · Wysłany: Nie 18:11, 13 Mar 2011 Temat postu:

Kath spacerowała brzegiem plaży, a jej stopy tonęły w piasku. Przyglądała się falą, które właśnie rozbijały się o brzeg. Cieszyła się, że przybyła do Forks. Może tu raz na zawsze rozwiąże zagadkę tajemniczych zniknięć, które miały miejsce w poprzednim mieście. Nie bała się. Wręcz przeciwnie. Nareszcie czuła, że wszystko może zacząć się układać. Usiadła na brzegu, pozwalając by fale obmywały jej stopy. Jak na Forks, pogoda była całkiem ładna. Świeciło nawet słońce! Szkoda tylko, że wiał zimny i nieprzyjemny wiatr. Kath rozejrzała się po plaży. Kika zakochanych par spacerowało brzegiem, ale poza tym nikt nie zwracał na nią uwagi. Szkoda. Nie zna tutaj nikogo.

Rosalie Hale · Wysłany: Nie 18:24, 13 Mar 2011 Temat postu:

Zobaczyła dziewczyne siedzącą na plaży , podeszla do niej .
- cześć , mogę się dołączyć
zapytała

Kathleen Smith · Wysłany: Nie 18:28, 13 Mar 2011 Temat postu:

Kath siedziała, całkiem rozmarzona, gdy dobiegł ją czyś głos. Odruchowo podniosła głowę, by przyjrzeć się dziewczynie. Byłą wręcz nadludzko piękna. Długie blond włosy, śnieżnobiała cera, wysoka, o figurze modelki. Coś niemiłego ukuło Kathleen w okolicach klatki piersiowej. O tak, zazdrość. Cóż by innego?
- Jasne. Jestem Kath –przedstawiła się, bacznie obserwując nową znajomą. Jedna rzecz nie dawała naszej bohaterce spokoju. Mianowicie oczy nieznajomej. Były koloru miodu, praktycznie niespotykane.

Rosalie Hale · Wysłany: Nie 18:31, 13 Mar 2011 Temat postu:

Rosalie przypatrywała się dziewczynie
- Ja jestem Rosalie , ale mów mi rose
uśmiechneła się i podała dziewczynie dłoń.
- O czym tak rozmyślasz ?
zapytała

Kathleen Smith · Wysłany: Nie 18:38, 13 Mar 2011 Temat postu:

Uśmiechnęła się do nowopoznanej, Rose. Nad czym tak rozmyślała? Szkoda, że nie może powiedzieć jej prawdy. Ale pewnie wzięłaby ją za świruske i odeszła. A Kath potrzebuje znajomych. Przynajmniej na razie.
- A o.. wszystkim i o niczym. Zastanawiałam się, co ja tu tak w ogóle robie –przyznała. Nie było to do końca kłamstwo ale też nie była to całkowita prawda. Uśmiechnęła się nikle do Rose.
- Tu zawsze taka pogoda? –spytała, pocierając ręce z zimna i wyciągając nogi z wody.

Rosalie Hale · Wysłany: Nie 18:42, 13 Mar 2011 Temat postu:

- To jest ta zła strona Forks , zawsze pada.
Nie chciała powiedzieć Kath że ona raczej nie mieszkała by w słonecznym miejscu z wiadomych przyczyn .Nie mogła dziś nikogo przestraszyć , dziś potrzebowała towarzystwa .
- Ty tu mieszkasz ? Znaczy w Forks , chyba cie jeszcze tu nie widziałam .
Zapytała dziewczyny

Kathleen Smith · Wysłany: Nie 18:52, 13 Mar 2011 Temat postu:

- Tobie to specjalnie nie przeszkadza. A tak na marginesie, masz śliczne oczy. Poważnie, jeszcze takich nie widziałam. Są niesamowite.
Kath zaśmiała się. Faktycznie, z słonecznego LA do Forks... Kto by pomyślał, do czego są w stanie zmusić ją rodzice.
- Tak, ale od niedawna. W zasadzie, to od kilku dni. Rodzice mnie wysłali tu do ciotki, ale tej nigdy nie ma, więc staram się sama poznać miasto. Dobrze, że jest takie małe.
Mrugnęła do Rose i skrzywiła się, widząc, jak słońce okrywają chmury. A to pech!

Rosalie Hale · Wysłany: Nie 18:59, 13 Mar 2011 Temat postu:

dziękuje za te oczy
powiedziała
- ty też jesteś ładna .
zaśmiała się .
- chcesz to moge ci pokazać miasto .

Kathleen Smith · Wysłany: Nie 19:11, 13 Mar 2011 Temat postu:

- Dzięki. Choć ja sama tak nie uważam –powiedziała. Mówiła prawdę. W cale nie myślała, że jest jakoś specjalnie ładna. Była..przeciętna. Całkiem przeciętna i zwykła. Za to Rose się wyróżniała. Nie tylko była śliczna, ale też… wytwarzała wokół siebie taką, atmosferę tajemniczości. Jakby miała jakiś sekret, którym nie mogłaby się z nikim podzielić. Wow, wow. Coś się zagalopowałam. Wracamy do rozmowy naszych dziewczyn.
Z miejsca się ożywiła na wieść o tym, że Rose mogłaby ją oprowadzić.
- Byłoby super! –krzyknęła, po czym zawisła jej na szyi –Dzięki, dzięki, dzięki !

Rosalie Hale · Wysłany: Nie 19:18, 13 Mar 2011 Temat postu:

- heh , nie podniecaj sie tak Kath
zaśmiała się
-to gdzie chcesz iść .?
Popatrzyła na nią , miejąc nadzieje że jednak to ona coś zaproponuje , jakoś nie miała zbytniej ochoty przebywać z dużą ilością ludzi , dzisiaj jest podenerwowana i jeszcze im by coś zrobiła ...
- może pójdziemy na sam początek pójdziemy na ... dyskoteke . !

Kathleen Smith · Wysłany: Nie 19:39, 13 Mar 2011 Temat postu:

Kath w mgnieniu oka się uspokoiła. No cóż, zawsze była aż nazbyt.. emocjonalna. Za to ludzie ją kochali.
- Przepraszam –szepnęła, odsuwając się – Ja nie wiem, gdzie mogłybyśmy pójść. Jestem tu nowa, pamiętasz? –zaśmiała się. W sumie, mogły iść na dyskotekę. Kath to imprezowiczka, ot co!

Rosalie Hale · Wysłany: Nie 20:43, 13 Mar 2011 Temat postu:

-no to idziemy .
wzieła ją pod rękę .