Główna część parku z widokiem na jezioro

Gość

-kurcze, przepraszam..
Spojrzałem na nią przepraszająco.
-nie chciałem Cie dołować..

IsabellaSwan

- To nie Twoja wina... to ja go ranię.

Gość

-wiem,że nie chcesz go ranić.
Patrzyłem na nią.
-on sobie ubzdurał,że ma jakieś szanse u Ciebie i tyle.

IsabellaSwan

- Bo wiesz... jak go odrzuce to mnie znienawidzi.

Gość

-tak, wiem. Pewnie jakby mógł to by zniszczył Edwarda.
Przeszyły mnie ciarki. Jako jedyny z wilkołaków nie miałem nic do rodziny Cullenów.

IsabellaSwan

- Tyle, ze ja tak nie do końca jestem z Edwardem.

Gość

-aha..
Uśmiechnąłem sie.
-myślałem,że z nim jesteś.

IsabellaSwan

- Niby wyznaliśmy sobie milość, ale on nawet pocałowac mnie nie chce..

Gość

-może boi sie Twojej reakcji,że źle to odbierzesz czy coś..

IsabellaSwan

- I jestem rozdarta pomiędzy wampirem a wilkołakiem. Super.

Gość

'Spacerowała po parku. Nagle wyczuła zapach Belli zmieszany z niesmacznym odorem. Szybko ruszyła w jej kierunku'
Hej Bella !

IsabellaSwan

- Cześć Valleria.. to jest Seth.

Gość

'Z zaskoczeniem swierdziła ża to chłopak tak dziwnie pachnie. Postanowiła to igorować, choć przychodziło jej to z trudem'
Hej Seth, miło mi cię poznać. Jestem Valleria 'podała chłopakowi rękę'

Gość

-i mnie również miło Vallerio.
Uścisnął jej dłoń.

IsabellaSwan

- Musicie jakoś wytrzymać.. wiem, że wasze zapachy sa dla was.. wiecie jakie