Polana na imprezy

IsabellaSwan

Zaśmiałam się z tego co Heidi powiedziała. Lewą nogę miała zgiętą, a drugą wyciągnięta. Plecami była oparta o drzewo.
- W koło jest pełno chłopaków. Nie martw się, też jestem samotnikiem. Samotne dnie i wieczorem w domu, czasami gdzieś wyjdę... czasami sama, czasami nie.

Victoria

Masz Edwarda. Czy ja wiem , czy w koło tak pełno chłopaków...?

IsabellaSwan

No i kolejna myślała o tym samym. Westchnęłam teatralnie.
- Heidi.. mówiłam to już dwóm osobom, ale powiem i trzeciej. Ja nie jestem z Edwardem i nigdy nie byłam.. - powiedziałam an tyle cicho aby Edward przypadkiem tego nie usłyszał.

Victoria

Ale jesteście przyjaciółmi prawda?

IsabellaSwan

- Nie wiem czy to można określić mianem przyjaciół. Ledwo się znamy. Wszyscy mnie nim zadręczają. Alice próbowała mi wmówić że pasujemy do siebie - powiedziałam patrząc na bezchmurne, ciemne niebo.

Victoria

No to nie wiem, jak tam między Wami jest, ale często Was widzę razem, albo coś, więc myślałam, że jesteście blisko. Chodziło mi własine, ze chociaż masz kogoś takiego, zeby z kimś iść gdzieś, albo pogadać...

IsabellaSwan

Spojrzałam na Heidi podejrzanie. Uniosłam lekko swoje brwi z zdziwienia.
- A gdzie ty nas widziałaś?

Victoria

Raz jak jechałam autem, chyba przed Twoim domem, a raz w lesie jak byłam na po... yyyy... zbierałam grzyby *uśmiechnęła sie nerwowo*

Gość

; Pojawił się. ;
Hmm, ognisko? Fajnie.
; Usiadł na krześle ;

Alicee

odwróciła się i zobaczyła nowego wampira- oooo, cześć, ty też na ognisko? Tylko jakby coś zostało już troche mało kiełbasek

IsabellaSwan

- Ah... nie wnikam co dalej robiłaś, Heidi - odpowiedziałam dziewczynie patrząc kto tu przybył. No tak, nawet Riley postanowił tu zawitać.

Alicee

to ognisko trwa już ze 2 tyg. - nie ma co , potrafimy zabalować Very Happy

IsabellaSwan

{Alice, to ognisko trwa tydzień Very Happy

}

Alicee

no może, mi w wakacje czas leci zupełnie inaczej, dzisiaj czwartek tak??

IsabellaSwan

{dzisiaj sobota Very Happy

}