Polana na imprezy

Bree

Wzięła grila i rzuciła nim w nią.

"NIM w Nią "NIOM" XDDD

Alicee

(nie ma grilla, jest ognisko)xD

IsabellaSwan

Spojrzała na dziewczyny. Wstała i się odsunęła aby nie dostać z kiełbaski czy z wina. Usiadła pod jakimś drzewem.

Alicee

usłyszała jak Bella wstaje, zamyśliła się, no tak te kiełbaski itd. latały troche za szybko jak na cczłowieka, ale chyba Bella nie zauważyła w tym nic dziwnego

Gość

- matko droga...dziewczyny!
krzyknął i szukał jakiś nie uszkodzonych butelek, napił się krwi *___*

IsabellaSwan

Zobaczyłam kosz na śmieci i natychmiast wstałam. Wyrzuciłam talerzyk do śmieci. Po chwili wróciłam i usiadłam pod drzewem. Wszyscy podejrzanie lubili pić to wino. Ja jakoś nie przepadałam za alkoholem, a poza tym... jestem samochodem.

Alicee

Powoli usiadła na ławce i wlała sobie "wina" do szklanki i zaczęła pić, zauważyła że jest cała mokra, zastanawiała się czy nie pójść się przebrać

Bree

Oblała Edwarda.
Następnie podeszła do Belli, .
-Ejj, co jest ? XDD

IsabellaSwan

Podniosłam wzrok i spojrzałam na Bree.
- Nie chcę dostać z kiełbaski lub z waszego alkoholu. Tutaj jest bezpieczniej.

Gość

hej..możan sie do was przyłączyć?
*zapytał uśmiechnięty*

Victoria

No jasne Carlisle Smile

Bello, a Ty dalej tak sama? Przysiądę sie do Ciebie, ok?

IsabellaSwan

Spojrzałam na Heidi i westchnęłam.
- Heidi, naprawdę jak nie chcesz to nie musisz.

Victoria

Ale dlaczego mam nie chcieć? Wolę siedzieć z Tobą, niż rzucać się kiełbasą *uśmiechnęła się do niej*

IsabellaSwan

- Taaa.. szkoda kiełbasy. Dzieci w Afryce głodują, a te marnują jedzenie. Żyć nie umierać - mruknęłam pod nosem. Posunęłam się trochę aby Heidi mogla usiąść.
- Możesz siadać.

Victoria

*Usiadła koło Belli*
-Fajnie, ze choć tu mozemy sie wszyscy spotkać. Ostatnio w ogóle nie mam z nikim kontaktu, powoli taki samotnik się ze mnie robi.... *zamyśliła się*
Przydałby mi się chłopak *zaśmiała sie*